Wczoraj w nocy popełniłam taką kartkę ślubną. Powstała baaardzo szybko, i nawet nie trzeba się było zastanawiać. Taki przypływ weny. Uwielbiam takie chwile... Wykorzystałam do niej ukochane UHKi. Jakoś te zestawienia pastelowych kolorów przemawiają do mnie obecnie najbardziej.
I jeszcze chcę Was zaprosić do wzięcia udziału w niesamowitym candy u
Aluny.
Pozdrawiam,
Wykronjiki, ach jakie one dają możliwości.... lubię takie nieskomplikowane karteczki.
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszła ta karteczka- no i te pastelowe kolorki- uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za linka do kursu na pudełko :)
Swietna ta karteczka:) pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKartka jest piękna. Twój poziom jest dla mnie nieosiągalny. Masz talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Przepraszam, gapa ze mnie. Twój blog jest szerszy niż mój monitor i myślałam, że nie masz paska bocznego. Sorry!!!
OdpowiedzUsuń